Dzisiaj chciałam pokazać to, co zrobiłam wczoraj. Pobawiłam się trochę modeliną, było różnie, bo korzystałam nie tylko z FIMO, ale też z jakiejś za 3zł, kupionej w supermarkecie. Efekt był taki, że FIMO super się upiekło, a tamta zmieniła kolor (z żółtego na srakowaty....). Koniec końców, pomalowałam akrylami to, co się przebarwiło, bo nie wyglądało dobrze. Taka kupa w wafelku :D Efekt końcowy był całkiem ok, jak widać poniżej. Jeszcze muszę popracować nad wafelkiem, jak odbiłam formę to było spoko, potem paluchami zniekształciłam i wyszła kupa znów. Ciastko mi się bardziej podoba, bo ten lód to jakiś taki krzywy.
Bardzo fajne prace, ciasto jest moim faworytem. Lód też jest niczego sobie, może wafelek ciut za ciemny? Bardzo dziękuję za miły komentarz na blogu :)
OdpowiedzUsuńTeż mam zwykłą cyfrówkę, i mogę Ci poradzić, że zawsze robię zdjęcia wieczorem, gdy słoneczko już zajdzie, przy sztucznym świetle z lampą błyskową. Przy tym robię je dość z daleka, ok. 40cm, a potem obcinam na kompie, i wychodzą wg mnie nieźle;D
OdpowiedzUsuńA co do smakołyków, to nie widziałam jeszcze innych Twoich ,,wypieków'', więc nie jestem obiektywna. Sądzę jednak, że obydwie prace są świetne;D