niedziela, 2 września 2012

#16 Daddy's Girl

Wczoraj w nocy (a jakże...) wzięło mnie na rysowanie, dostałam kopa od weny i siadłam z ołówkiem przed kartką. To, co mi wyszło. Nie jestem jakąś wielką fanką Amy, ale uważam, że miała rysy idealne do portretowania (podobnie jak Lady Gaga), ostre i wyraźne. Myślę nad całą serią artystów z tatuażami, właśnie w ten sposób narysowanymi, dość ciekawa koncepcja (oczywiście sama jej nie wymyśliłam, widziałam już w necie kilka w ten sposób).


Poradziłam sobie bez skanera, jak czarno-biały rysunek to łatwiej, kontrasty i te sprawy.

3 komentarze:

  1. ślicznie rysujesz;D zgadnij, co mi się podoba najbardziej w tym rysunku... oczywiście, włosy;D ale świetnie wyszły Ci też oczy. cała reszta oczywiście też;D

    OdpowiedzUsuń
  2. zgadzam się!
    Piękna, od razu mi przypomniała Amy :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepięknie ci wyszedł ten rysunek :)

    OdpowiedzUsuń