Co za życie, chyba się czymś zatrułam, mam ściśnięty żołądek i w ogóle niezbyt samopoczucie, a miałam dziś takie ładne plany...
Kamizelka przerobiona, skrócona (bo była taką jakąś kataną czy coś), pomalowana na plecach (wygląda trochę jak wzór jakiegoś proporca... J*bać to).
coś niesamowitego <3
OdpowiedzUsuńgeneralnie cudowny blog, Twoje rysunki przypadły mi do gustu, obserwuję x3
no faktycznie trochę jak wzór proporca, ale nieważne, zacnie :D
OdpowiedzUsuńMnie tam się podoba :D super Ci wyszła!:D
OdpowiedzUsuń